Dzika róża – urokliwa nie tylko latem

Dlaczego warto mieć dziką róże w ogrodzie?
Na początek ważna informacja – dzika róża jest dużym krzewem. Może osiągać po latach kilka metrów szerokości (spokojnie 2-3 m) i podobną wysokość (chociaż opierając się np. o drzewo może wspinać się na większe wysokości). To jest roślina, która ma potencjał 🙂 .
Z tego powodu, jeśli chcemy ją wprowadzić do ogrodu, warto zastanowić się, czy jest na nią miejsce. A jeśli jest go mniej, należy pogodzić się z koniecznością regularnego, mocnego cięcia lub zastąpić innym gatunkiem.
Dzika róża latem jest ozdobiona deszczem dość prostych, bladoróżowych kwiatów. Natomiast później pojawiają się owoce, które pozostają na krzewie również zimą. I są to owoce pożyteczne i odpowiednie do zjedzenia przez ptaki, a także przez ludzi 🙂 .
Nie będę tu rozpisywać się o właściwościach leczniczych owoców dzikiej róży. Powszechnie są znane z bogactwa wit. C i jest im poświęcone wiele artykułów na blogach dotyczących zdrowia.
Dzika róża – jako krzew przyjazny różnym formom życia 🙂
Dzika róża to (kolejny) krzew, który wpływa pozytywnie na bioróżnorodność w naszym ogrodzie. Posiada trzy, główne zalety:
- Pierwsza z nich, to wyżej wymienione kwiaty – atrakcyjne dla pszczół i innych owadów zapylających.
- Druga – to oczywiście bezcenne zimą owoce.
- Trzecia – to kolce.
Ptaki odwiedzające ogród nie docenią jego oryginalnego designu, awangardowych rozwiązań w kompozycji lub wymyślnych roślin, modnych w ostatnim sezonie. Ogród jest atrakcyjny dla ptaków, gdy można się w nim schronić i dobrze zjeść. Dotyczy to zarówno owadów jaki i większych stworzeń, w tym ptaków. A w labiryncie kolczastych lub ciernistych gałązek jest to możliwe. Jeśli na tych gałązkach znajdują się owoce to jeszcze lepiej.

Ptaki, które docenią obecność dzikiej róży w ogrodzie to m.in.: gile, jemiołuszki, kosy, szczygły, grubodzioby, dzwońce. Warto dla nich postarać się o ten krzew w ogrodzie. W przypadku, gdy jest to niemożliwe warto zastosować inny z opisywanych krzewów – by połączyć piękne z pożytecznym.
prócz własnych, życiowych obserwacji 🙂 , moje źródła wiedzy to 1. W. Seneta, J. Dolatowski Dendrologia 2.
artykuł ze strony ogród na pTak!