Co oznacza termin „roślina szczepiona”?
Nie jestem hodowcą róż, ani sadownikiem, niemniej spróbuję przybliżyć orientacyjnie temat. Można uznać, że uprawiana jest obecnie cała masa roślin, które są szczepione na podkładce. Co to właściwie oznacza? Oznacza to – w skrócie – że nasz krzaczek lub drzewko, ma korzenie, czasem korzenie i pień, pożyczone od innej, pokrewnej rośliny. Oznacza to także, najczęściej, że inna pokrewna roślina (nazwana „podkładką” ), nie jest tak kolorowa, owocująca, ozdobna itd., jak zaszczepiona na niej część szlachetna. Ma za to nasza podkładka dużo lepszą odporność i wigor, niż adorowana przez wszystkich część ozdobna. Nie chodzi tu o dyskryminację walorów i urody roślin służących za podkładki. Ale. Fakt, że podkładka ma inną naturę niż część szlachetna jest bardzo istotny. Trzeba o tym pamiętać.
Jak poznać, że „odbija” dzika część rośliny od podkładki?
Uważność na pojawianie się nowych, niechcianych gałązek pochodzących od podkładki jest niezwykle istotna. Gałązki pojawiają się u nasady rośliny lub/i w pobliżu miejsca szczepienia. Mają zazwyczaj inne liście i kwiaty niż część szlachetna. Część osób nie orientuje się, że oto wybujała podkładka. Nawet uważają, że to zjawisko wygląda całkiem ciekawie. Do pewnego momentu może tak być. W przypadku róż lub bzów (właściwie lilaków) można tym sposobem otrzymać dwukolorowe krzewy. Mamy np. bez majowy (lilak 😉 ), który jest biały i fioletowy. Albo mamy różę, która ma dwa rodzaje kwiatów (najczęściej te drugie są zupełnie proste, białe). Powszechnie zagłuszanie części szlachetnej przez podkładkę może być obserwowane też u migdałka trójklapowego i śliwy ozdobnej.
W mojej pamięci jest również pewna robinia Małgorzaty – której różowo kwitnący pozostał tylko jeden konar. Prócz roślin kwitnących i owocujących mamy również drzewka ozdobne. Przykładem może być tu dąb kolumnowy. Na zdjęciu poniżej widać wpływ rozrostu podkładki na część szlachetną, która rośnie mniejsza, niż w przypadku dębów, u których to zjawisko nie występuje.

Pilnowanie i przycinanie roślin – nie za wszelką cenę…
O ile jako posiadacze ogrodu mamy miejsce w ogrodzie (i w wyobraźni ;)) na roślinę, która urośnie z podkładki. Znam przypadki, gdy dzika róża pojawiająca się w ogrodzie została uznana za pożyteczną niespodziankę. Podobnie z dwukolorowymi bzami (lilakami). Ich uroda na tyle cieszyła gospodarzy, że woleli utrzymać taką postać krzewu. Jednak w przypadku, gdy nam zależy by np. migdałek pozostał migdałkiem, lub jednak bardzo lubimy nasz bez (lilak) z kwiatami części szlachetnej – trzeba być uważnym i należy używać sekator, gdy nadejdzie na to chwila 🙂 .