Kwitnące szaleństwo – bodziszki, lawendy i egzotyczna baptysia
Ogród przydomowy pełen kwiatów
Przedstawiony na zdjęciach ogród (właściwie jedna z jego rabat) miał być pierwotnie prostym do pielęgnacji założeniem, niepozbawionym jednak kwiatów i pewnej dzikości. Z tego powodu zaproponowałam do kompozycji rabat wiele rozmaitych bylin. Bylin – czyli kwiatów wieloletnich 🙂 . Prócz bylin w ogrodzie pojawiły się również pojedyncze krzewy i trawy ozdobne. Na pokazanej na zdjęciach rabacie zostały zastosowane róże okrywowe. Róże okrywowe są niezwykle wdzięczne w uprawie. Krzewy te dość dobrze znoszą susze, szybko się rozrastają. W tej grupie róż jest dużo odmian odpornych na chłody i choroby grzybowe. I to również jest ich duża zaleta.
Zastosowane gatunki bylin
Z traw ozdobnych pojawiła się m.in. popularna w ogrodach rozplenica. W dużych ilościach na omawianej rabacie pojawiła się lawenda, która zaskakująco dobrze zakwitła. Pokazana na zdjęciach lawenda rozrosła się już w tym samym roku, w którym była sadzona ( widać to na zdjęciach z 2019). Z faktów, które warto mieć na uwadze, gdy się sadzi lawendę: preferuje miejsca słoneczne, suche (!), odczyn ziemi powinien być obojętny lub (jeszcze lepiej 🙂 ) zasadowy. W miastach ziemia zazwyczaj jest sama z siebie lekko zasadowa. W przypadku, gdy tak nie jest, lawenda dobrze będzie rosła w ziemi wzbogaconej o dolomit (dostępny w sklepach ogrodniczych). Lawendzie służy także wysypanie, tj. ściółkowanie, rabaty grysem dolomitowym.

Pokazana na zdjęciach rabata ma wystawę południowo – zachodnią. To jest miejsce dość mocno nasłonecznione. Z tego powodu do towarzystwa lawendzie zostały posadzone inne rośliny, które dobrze radzą sobie w podobnych warunkach. Dobór roślin odpowiednich do miejsca jest kluczowy dla wlaściwej kompozycji ogrodu. Musimy czasami zrezygonwać z roślin, które bardzo nam się podobają, na rzecz roślin, które przeżyją na danej rabacie. Natury się nie da oszukać. Niemniej asortyment roślin dostępny w sklepach ogrodniczych i tak daje możliwości, by w ogrodzie było pięknie 🙂 .
Z listy pozostałych, zastosowanych, ciekawych bylin można wymienić :
- ’włochate’ czyśćce („ośle uszy”), które mają liście niezwykle miłe w dotyku, świtne rośliny do ogrodów sensorycznych i edukacyjnych,
- bodziszki z fioletowymi główkami skierowanymi do słońca i liśćmi wybarwiającymi się jesienią,
- oryginalną baptysię – czyli rozczochraną, „niebieską wersję łubinu”, de facto dość egzotyczną roślinę,
- oraz sam wielobarwny łubin, który kwitnąc często „kradnie show” pozostałym roślinom,
Nowe warunki wzrostu
Przedstawiony ogród został zmodernizowany w czasie pandemii. Inwestor(ka) w przypływie czasu, inspiracji i sił zdecydowała się na (odważne) usunięcie agrotkaniny. Jest to coraz bardziej popularna praktyka w ogrodach. Ma ona pewne plusy – czyli: umożliwienie lepszego rozwoju korzeni roślin, zapobieganie chorobom grzybowym w ogrodach na gliniastej ziemi etc. Ma również pewne minusy – zasadniczo jeden minus – przy młodych ogrodach i roślinach jest dużo więcej plewienia.

Efekty pozbycia się agrotkaniny widać na zdjęciach z 2021. Zabiegi tego typu służą szybko rozrastającym się bylinom oraz krzewom. Ten fakt – jak widać na zdjęciu – przyjęły z radością bodziszki 🙂 . Bodziszki, które, jak tylko mają taką możliwość silniej rosną, zagarniając przyległe do nich skrawki ziemi. Na zdjęciach widoczny jest również zdrowo rosnący, piękny łubin oraz rosnąca silnie (po zastanowieniu 😉 ) baptysia błękitna.


Inny ogród przydomowy w stylu swobodnym